Antybiotyki nie działają na wirusy i jeśli mamy grypę, zażywanie leków z grupy antybiotyków, osłabi jedynie nasz układ odpornościowy. Niektórzy sądzą, że alkohol pomaga w walce z czynnikami chorobotwórczymi, zwłaszcza z wirusem. Co zabija wirusy i czy do dezynfekcji możemy wykorzystać sklepowa wódkę?
Odpowiedź na pytanie, czy alkohol niszczy wirusy, jest dosyć prosta. Alkohol zabija wirusy, rozpuszczając ich lipidową tłustą powłokę, ale pod warunkiem, że stężenie alkoholu jest na poziomie 60- 80 proc. Stosowanie do dezynfekcji alkoholu z marketu nie jest dobrym pomysłem i może jedynie podrażnić skórę. Kiedy nie jesteśmy pewni, czy alkohol niszczy wirusy, najlepiej jest sięgnąć po antybakteryjne żele. Pamiętajmy jednak, aby na opakowaniu widniała zawartość 60 proc. alkoholu.
Jeżeli nie mamy pod ręką antybakteryjnych preparatów i zastanawiamy się, co zabija wirusy, musimy wiedzieć, że działaniem, które bywa najskuteczniejsze, jest zachowanie odpowiedniej higieny. Dokładne mycie rąk mydłem i ciepłą wodą, a następnie osuszenie ich papierowym ręcznikiem jest niezwykle skuteczne i przynosi dobre rezultaty.
Picie alkoholu nie uodporni nas na infekcje wirusowe. Lepiej jest zaopatrzyć się w witaminy i suplementy i zadbać o zdrową dietę niż pić alkohol.
Kiedy nie wiemy, co zabija wirusy, musimy być świadomi, że środki chemiczne oraz temperatura powyżej 60 stopni Celsjusza niszczy je z powodzeniem. Kiedy mamy w domu chorego, możemy jego odzież oraz pościel wyprać w wysokiej temperaturze, wówczas zmniejszymy ryzyko przenoszenia wirusów na innych domowników.
Kwestia tego, czy alkohol niszczy wirusy jest dosyć klarowna i zrozumiała dla większości, ale nadal pokutuje mit, że mróz niszczy wirusy. Niestety, niskie temperatury nie zlikwidują ani wirusów, ani bakterii, mogą jedynie osłabić ich aktywność, a po ociepleniu zaatakują znowu.
W obronie przed wirusami, musimy wdrożyć szeroko pojętą profilaktykę, nie tylko dezynfekcja ma znaczenie. Warto prowadzić zdrowy tryb życia i zadbać o sferę psychiczną, w tym prawo do odpoczynku. Nic tak bowiem nie osłabia, jak stres i wieczny pośpiech.