Naczynie laboratoryjne, kaniula dożylna

Myriams-Fotos / Pixabay

Jako pracownik służby zdrowia, z pewnością niejednokrotnie miałeś do czynienia z zakładaniem wkłucia dożylnego. W dzisiejszych czasach często na igły, które używane są w tym celu, mówi się potocznie wenflony”. Inni używają bardziej pieszczotliwego i przyjemnego dla dzieci słowa – motylek. Nie zważając, jakie by nie były nazwy zwyczajowe – mowa tu o sprzęcie, który oficjalnie znany jest pod nazwą “kaniula dożylna”.

 

Dzięki wkłuciom przy pomocy takiej kaniuli, chronimy pacjenta przed częstym kłuciem jednorazowymi igłami, gdy hospitalizowany leży w szpitalu i jest potrzeba częstych pobrań krwi. Wenflony są także dużym ułatwieniem w sytuacjach dożylnego podawania leków, z tego samego powodu – nie musimy kłuć pacjenta kilka razy w ciągu dnia, wystarczy założyć mu wenflon i korzystać z niego, gdy zajdzie potrzeba. Dawno temu, kiedy igły do pobrań były jeszcze pakowane oddzielnie, krew pobierało się w naczynie laboratoryjne – do zwyczajnej, szklanej probówki lub strzykawki. Obecnie czegoś takiego już się nie praktykuje i krew pobierana jest do próżniowych pojemników plastikowych, specjalnie do tego przeznaczonych.